Argumentem przeciwko dopuszczeniu banków handlowych do wejścia na rynki papierów wartościowych jest groźba konfliktu interesów, w obliczu którego mogłyby stanąć banki zajmujące się underwritingiem. Prowadzone w Kongresie przesłuchania, poprzedzające przyjęcie ustawy Glassa-Steagalla z 1933 r., doprowadziły do ujawnienia pewnych nadużyć związanych z podejmowaniem przez banki handlowe czynności z zakresu bankowości inwestycyjnej. Działalność na rynku papierów wartościowych, a szczególnie bankowość inwestycyjna, może wiązać się z ryzykiem o wiele wyższym niż towarzyszące tradycyjnym czynnościom bankowym. Banki inwestycyjne mogą ponieść duże straty, jeśli nie będą w stanie sprzedać po cenie ustalonej dla emitenta papierów wartościowych, których emisję zabezpieczyły. Zezwolenie na podejmowanie przez banki handlowe czynności z zakresu bankowości inwestycyjnej mogłoby zatem doprowadzić do upadku wielu instytucji bankowych i destabilizacji systemu finansowego. Problem ten staje się bardziej niepokojący ze względu na istnienie federalnych ubezpieczeń depozytów. Pozwolenie bankom na korzystanie z dodatkowych czynności obciążonych znacznym ryzykiem stwarza warunki sprzyjające pojawieniu się problemu ryzyka nadużycia i negatywnej selekcji. Brak jednak przekonujących dowodów na to, że przed wprowadzeniem ustawy Glassa-Steagal-la ryzyko podejmowane przez banki prowadzące działalność inwestycyjną było wyższe.