Suknia, to główna radość i jednocześnie bolączka każdej panny młodej. W tym jednym, wyjątkowym dniu panna młoda chce wyglądać wyjątkowo pięknie, gdy oczy wszystkich gości będą na nią zwrócone. Dlatego też tak ważny jest strój. Musi on być dopasowany do charakteru wesela oraz być spójny (suknia, dodatki, makijaż, fryzura, buty, bukiet) i mieścić się w budżecie.

Od czego zacząć?

Najlepiej, od określenia ile na samą sukienkę możemy wydać i KONIECZNIE trzymać się tego założenia (gdy dodamy do tego dodatki może się okazać że koszt stroju to głównie dodatki…). Koszt nowej sukni o nazwie „ślubna” to od 1200zł do nawet 10.000zł. Jeśli jednak przejrzymy suknie „balowe” ale w kolorze ecri czy białym, to cena zacząć się może już od ok 200zł. Będzie to gorszy materiał lub krój, ale przynajmniej nie obciąży aż tak budżetu.

– Suknie używane można dostać od symbolicznej złotówki na portalach aukcyjnych, w komisach od ok 400zł. Problem z używaną suknią jest taki, by model, który nam się spodobał dobrać do swojego rozmiaru. Trudno jest znaleźć taką suknie w tym właśnie rozmiarze, gdyż większość sukni szyta jest na miarę.

– Z wypożyczalni lepiej nie korzystać, gdyż naprawdę, nie jest się w stanie oddać sukni w stanie, w jakim się ją pożyczyło, a za każdą usterkę słono się płaci. Nawet pomimo prania części plam (np. z trawy czy wina) może nie dać się sprać. A jeśli dobrze bawiłaś się na weselu i miałaś zdjęcia w plenerze – takie plamy to norma. Często też zdarza się złamać koło od halki, oderwać jakieś ozdoby czy rozerwać tiul. Tak więc po oddaniu sukni może się okazać, że za wypożyczenie zapłaciło się nie 50% wartości nowej sukni, a nawet więcej niż za nową!

Od czego rozpocząć poszukiwania? Najlepiej od sprawdzenia, jaką ma się sylwetkę. Stań w bieliźnie przed lustrem (albo jeszcze lepiej – zrób sobie fotografię) i oceń sama lub z przyjaciółką – obiektywnym okiem – jaką masz figurę. Jesteś raczej szczupła czy przy ciele? Masz duże czy małe piersi? Masz ładne biodra, talię, ramiona? Masz podwójny podbródek? Jak twoja figura pasuje do pana młodego? Jesteś drobna czy większa od młodego? Jaką masz karnację? Jesteś jasna, ciemna? Zapisz swoje spostrzeżenia.

Dobierz potencjalną suknię do siebie:

– jeśli masz duże piersi – falbanki i mocno zabudowana góra jeszcze powiększy je optycznie, najlepiej wybrać dekolt w kształcie litery V lub serca, by piersi wyglądały naturalnie i tworzyły ładne proporcje z resztą ciała, ale wszystko z umiarem, to jest już duuuża przesada: https://www.weddingbycolor.com/futuremrsweikle

– jeśli jesteś bardzo malutka i drobniutka, nie wybieraj sukni z masą falbanek, bo możesz się w nich zgubić

– jeśli jesteś malutka i okrągła, lepiej nie wybieraj sukni o zbyt szerokim dole, bo może się z Ciebie zrobić mała kuleczka

– suknie proste, nie rozszerzane – wydłużają, suknie mocno rozszerzane – skracają

– poziome linie (np. wyraźna linia łączenia gorsetu i spódnicy) – pogrubia, a pionowe i ukośne linie (cięcia wzdłuż całej sukni lub ukośne marszczenie materiału na wysokości talii) – wydłużają

– jeśli jesteś większa od swojego partnera, lepiej nie zakładać sukni z obfitą górą, ale szeroki dół może pomóc w stworzeniu iluzji że jesteś drobna.

– jeśli jesteś raczej przy kości, lepiej nie wybierać zbyt obcisłych sukni, jak np. syrena czy rybka, które tylko podkreślą nadmiarowe kilogramy

– jeśli masz podwójny podbródek dobrze zasłonić go np. bolerkiem ze stójką

– jeśli masz zbyt grube ramiona najlepiej sprawdzi się gorset bez ramiączek a do kościoła bolerko lub szal

– jeśli masz ładną talię, możesz wybrać suknię, która odcina się niżej niż biodra, ale jeśli musisz stworzyć iluzję talii, odcinanie powinno być tuż pod talią na linii bioder

– jeśli jesteś w zimnej tonacji (masz bardzo jasną cerę i ciemne włosy lub jasną cerę i bardzo jasne włosy, opalasz się na różowo), lepsze będą zimne, ostre kolory (biała suknia i np. bordowe kwiaty), ale jeśli jesteś w ciepłej tonacji (opalasz się na brązowo, masz jasno lub ciemno brązowe włosy) lepsze będzie ecri lub inny ciepły odcień.

– podkreśl swoje atuty a odwróć uwagę od wad – np. jeśli masz grubsze ramiona, możesz zastosować kolor lub błysk na spódnicy, a jeśli masz piękny dekolt – kolor umieść tam

Parę ogólnych porad:

– odradzam suknie z długimi rękawami – jest to niewygodne w zakładaniu i później w czasie wesela, lepiej mieć gorset lub suknie na ramiączkach, a rękawy dorobić przy pomocy bolerka, które można ściągnąć gdy będzie zbyt ciepło

– odradzam krótkie suknie, lub o zmiennej długości, szczególnie do kościoła. Na ten jeden dzień suknia balowa powinna być długa. Chyba że planujesz całkiem skromną uroczystość i bardzo skromną suknię, bez masy falbanek, koronek itp., a sama jesteś drobna i suknie będzie dość dopasowana, wtedy jakoś krótsza suknia może się obronić. Ale w kościele nie należy mieć gołych ramion ani kolan, dlatego też sukienka powyżej kolana to już duży nietakt – we Włoszech na zwykłą mszę mogłabyś nie zostać wpuszczona, a na własny ślub ?

– halka, z tzw kołami, to naprawdę bardzo przydatna rzecz! Wbrew pozorom jest to ogromna wygoda. Nie dość, że suknia dużo lepiej wygląda i układa się na takiej halce, to jeszcze podczas chodzenia czy tańczenia, materiał nie plącze się pomiędzy nogami, co jest wielkim ułatwieniem. Nie będziesz musiała ciągle poprawiać sukni, wyciągać jej spomiędzy nóg. Halki takie mogą być o różnej szerokości na dole, to naprawdę nie musi być koło o średnicy 120cm, które może cię przytłaczać

– materiał: najlepiej układają się sztywne materiały, dzięki którym suknia może być idealnie gładka, bez zmarszczek i zagięć. Z takich materiałów szyje się oryginalne suknie znanych marek, a jeśli szyje się „na wzór” z tańszych materiałów, często efekt końcowy może nie budzić zachwytu nawet, jeśli krawcowa włożyła w to całe serce. Jeśli zależy Ci na takim właśnie efekcie, trzeba zainwestować w materiał lub w oryginalną suknię. Podobnie może być z ozdobami na materiale, takimi jak koronka czy kryształki – jeśli suknia ma być bardziej zdobna, lepiej wziąć oryginalny model niż doszywać ręcznie, gdyż może wyglądać to tandetnie

Fason:

Fasonów sukni ślubnych jest wiele, ale najbardziej popularne są 3:

a) princessa i klasyczna – to suknie o mocno dopasowanych górach, z wyraźną linią talii i szerokich dołach, różnią się tym, że klasyczna najczęściej jest dwuczęściowa (gorset i spódnica) i zazwyczaj oparta na szerokiej halce, natomiast princessa jest jednoczęściowa, a dopasowanie uzyskuje się przy pomocy cięć biegnących przez całą suknię i można ją nosić bez halki, choć jeśli materiał nie jest zbyt sztywny może stracić efekt szerokiego dołu

b) litera A – suknie o umiarkowanie szerokim dole, tworząca linię A na całej długości sukni, gdyż nie jest zbyt mocno dopasowana w pasie

c) rybka – to suknia, która rozszerza się dopiero poniżej linii bioder, podkreślając kształty, mocno dopasowana w talii i na biodrach, zazwyczaj jednoczęściowa

d) mniej popularne: empire i prosta. Prosta, to suknia nierozszerzana u dołu, często mocno dopasowana u góry lub zupełnie luźna. Empire to krój odcięty pod biustem z lejącą się spódnicą nie rozszerzoną ku dołowi

Stylizacja sukni – w Polsce najczęściej suknie są płaskie, z dodatkiem koronki, kryształków czy kwiatów, czasem z marszczeniami. Ale w innych krajach czy w innej epoce bywa bardzo różnie, czym czasem inspirują się panny młode. Suknia może więc być m.in.:

a) hiszpańska – to głównie szeroka suknia bez koła, z masą koronki i kryształków (tradycyjna)

lub z ogromną ilością falbanek – zarówno u dołu sukni jak i przy rękawkach, dopasowana w biodrach i później mocno rozszerzana – w stylu flamenco

b) grecka – to dopasowana mocno suknia, przypominająca klepsydrę, o gorsecie wykończonym złotem w grecki, geometryczny wzór, np. kwadratową spiralę.

Inną inspiracja może być starożytna Grecja i boginie uwiecznione na rzeźbach. Wtedy ważny jest luźny materiał, suknia marszczona, odcinana pod biustem, z lejącego się materiału o wielu połach, bez koła i rozszerzania, często wysoko zabudowana

c) islamska – to suknia zasłaniająca wszystko – całe ręce, szyję, głowę z uszami, może być biała lub kolorowa (czerwienie) z dodatkami złota, dodatki mogą być bardzo zdobne, bogate, odważne. Na rękach często, szczególnie w krajach arabskich, malowane są wzory za pomocą henny

d) indyjska/hinduska – kolorowa suknia z przewagą czerwonego, z szarfą przerzucona przez ramię, nie za szeroka, z wielu warstw materiału, jedna z poł na głowie, przepych, złoto, masa biżuterii i ozdób

e) chińska – dopasowana, ze sójką przy szyi, gładka lecz z malowidłami i zdobieniami, najczęściej w jaskrawo czerwonym kolorze

f) japońska – typu kimono, o szerokich rękawach, przepasana szeroką szarfą w pasie z kokardą z tyłu, w pięknych barwach z licznymi malowidłami

g) „Przeminęło z wiatrem” – bufiaste rękawki, rękawiczki, ogromny dół i dużo ozdób, głównie kryształków i drapowań, z pasem ściśniętą mocno gorsetem by uzyskać efekt talii osy

h) z czasów secesji, wiktoriańskie – obowiązkowo z kuperkiem utworzonym z wielu warstw materiału, dość dopasowana z przodu, czasem z drapowaniem, nie za szeroka

Tren – to poła sukni, która jest dłuższa od reszty i ciągnie się po ziemi. W kościele czy podczas sesji zdjęciowej wygląda ona bardzo efektownie, ale podczas tańczenia może okazać się zabójcza – ciągłe przydeptywanie mocno przeszkadza a do tego powoduje, że mamy prawie gwarancję naderwania materiału. Dlatego też większość trenów jest odpinana lub podpinana – wtedy przymocowany jest odpowiedni guzik lub zestaw guzików, które tworzą z trenu fale lub kuperek.

Krój góry sukni – suknie są z długimi rękawami, krótkimi rękawkami płaskimi lub z bufkami, na szelkach (o różnej grubości, i rozstawie – od wąskich po łódeczkę), wiązane na szyi – zabudowane materiałem czy koronką lub z dekoltem. Gorsety bez podtrzymania mogą mieć różnie wyciętą górę materiału: na płasko, z dekoltem w literę V, w kształt serca, łukowato z łukiem do góry lub dołu (wtedy po bokach są szpice). Kobiety o obfitych biustach najlepiej będą wyglądać z dekoltem w literę V lub serce, a o mniejszym biuście – w bardziej zabudowanych.

Masz już więc ogólną wizję, jak suknia powinna wyglądać. Czas teraz, na przejrzenie ofert projektantów w Internecie. Przejrzyj ogólnie parę katalogów (5-6) z różnych półek cenowych, by wiedzieć mniej więcej jak wielki jest wybór. Jeśli któraś Ci się spodoba – zapisz sobie producenta i markę, może się to przydać w salonie.

Z głową pełną pomysłów, z przyjaciółką (mamą, siostrą, ojcem, bratem, ale zdecydowanie bez narzeczonego!) i APARATEM – pójdź do co najmniej 3 salonów sukien ślubnych i… mierz WSZYSTKO! Nawet jeśli upatrzyłaś sobie rybkę spróbuj, jak będziesz wyglądać w skromnej i prostej linii A, strojnej princessie czy romantycznej empire. Wykorzystaj wszystkie warianty dekoltów, dodatków i zdobień i co najważniejsze – rób zdjęcia. Przymierz wszystko, co się da i patrz na siebie krytycznym okiem. Łatwiejszej oceny dokonasz po obejrzeniu zdjęć, na nich lepiej widać wady i zalety różnych opcji. Z nich możesz już stworzyć wizję sukni idealnej, który składa się z takich elementów jak: krój, dekolt, szerokość, zdobienia, dodatki.

Teraz wystarczy znaleźć najbardziej przypominającą tę kombinację w katalogach firm i ją przymierzyć – powinnaś się w niej zakochać! Wpłać zaliczkę i umów się na termin dostawy, zapewne ok 3 miesięcy, czasem nawet 6!. Nie zapomnij o kwitku potwierdzającym dokonanie wyboru. Czekają Cię pewnie jeszcze 2 lub 3 przymiarki i poprawki – zazwyczaj dopasowanie i czasem skrócenie sukni. Na przymiarki zabieraj ze sobą buty, w których będziesz na ślubie oraz dobry biustonosz, byś nie musiała myśleć „jak też będzie ten dekolt wyglądał bez tych czarnych ramiączek”.

Jeśli jednak nie znalazłaś takiej sukni u projektantów, suknię trzeba będzie uszyć – znalezienie krawcowej, która podejmie się wyzwania może być trudne, lecz nie niemożliwe do wykonania. Szyje się w zależności od doświadczenia i obłożenia 4tyg – 3miesiące.